Bardzo długo mnie tu nie było. Spowodował to brak weny i późniejszy wyjazd do Szkocji. Teraz mam nadzieję, iż wszystko pójdzie zgodnie z planem i będę do Was pisać minimum raz w tygodniu.
Muszę napisać, iż z szkockimi drogeriami wiązałam dość spore nadzieje, przez co bardzo się zawiodłam, ponieważ półki świeciły pustkami. Na standzie Sleeka były tylko najbardziej podstawowe palety (Au Naturel, Oh so special i Storm), rozświetlaczy i bronzerów praktycznie nie było. Skusiłam się więc tylko na pojedynczy róż o nazwie Rose Gold 926:
Jest to piękna brzoskwinka ze złotym pobłyskiem. Jest to róż, podczas którego używania spokojnie można sobie dać spokój z rozświetlaczem, złote drobinki idealnie wypełniają jego rolę.
Z powodu braków paletek Sleeka, podeszłam do szafy MUA i co? NICO! Znów pustki. Jedyną paletkę jaką udało mi się dorwać, to Undressed i prezentuje się tak:
Według mnie jest ona bardzo podobna do Sleeka Au Naturel, a była aż o 4 funty tańsza, zobaczymy tylko jak z jakością tych cieni. Swatche różu i paletki pokażę w kolejnej notce!
Oczywiście nie mogłam opuścić Wielkiej Brytanii bez pędzli Real Techniques. Do koszyka wpadł więc Expert Face Brush i Blush Brush. Po pierwszych testach, jestem zakochana!
W TkMaxxie dorwałam 3 lakiery Essie za 10 funciaków, w tym Leading Lady, której nie udało mi się upolować w grudniu (LE na zimę 2012), Blue Rhapsody, to niebieski metalik, więc idealnie wpasuję się w nadchodzące trendy i białe mleczko do frencha o nazwie adore-a-ball.
Na deser lakiery BarryM, jeszcze się nimi nie bawiłam i nie wiem od którego zacząć... Jakieś pomysły? (od lewej: Sour Apple, Blue Grape, Greenberry, Gold Mine)
Czyż nie jest przesłodka?
To by było na tyle jeśli chodzi o zakupy kosmetyczne. Jak już pisałam na początku, biorę się za siebie i wracam z notkami minimum raz w tygodniu.
Pozdrawiam,
Asia.
śliczna kosmetyczka;)
OdpowiedzUsuńRóż prezentuje się niezwykle ciekawie :)
OdpowiedzUsuńpokażę go z bliska już niedługo :)
Usuńświetny ten lakier essie Leading Lady
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się paletka - ma fajne neutralne kolory ;)
OdpowiedzUsuńzobaczymy jak z ich jakością, bo opinie są podzielone :)
Usuńczerwony essiak <3
OdpowiedzUsuńnawet nie wiesz jaka była moja radość jak go w końcu dorwałam!
Usuńświetne zakupy!
OdpowiedzUsuńKosmetyczka w kotki podbiła moje serducho :)
OdpowiedzUsuńAnomalia
moje też!
UsuńMam wielką ochotę na ten róż:)
OdpowiedzUsuńdaj znać jak się spiszą pędzle, bo planuję kupić kilka :)
OdpowiedzUsuńjak trochę poużywam i popiorę to na pewno coś o nich naskrobię ;)
UsuńCzesc Kochana, mam podobne włoski do Twoich, blond i falujące, dodatkowo także chcę żeby były długie i zdrowe, witam w klubie :) Pozdrawiam ciepło, życzę powodzenia w dążeniu do celu! :)
OdpowiedzUsuńjustmakeyourselfbeauty.blogspot.com
dzięki! ;)
Usuńho ho, ile dobroci, zazdraszczam! :D
OdpowiedzUsuńFajne zakupy, a jak tam pędzle RT po kilku dniach stosowania? Nadal love? :)
OdpowiedzUsuńNadal love! tylko expert face brusha stosowałam na razie tylko do kremów bb i nie wiem jeszcze jak się sprawdzi z podkładem ;)
UsuńTa paletka cieni jest boska! Zazdroszczę Ci jej jak nie wiem co ;)
OdpowiedzUsuńAle super zakupy!
OdpowiedzUsuń