piątek, 17 sierpnia 2012

Pachnące uzależnienie...

Uważam, że kobieta powinna ładnie pachnieć w każdej sytuacji, ale w czasie lata musiałam zrezygnować z perfum (czuję się nieświeżo po ich użyciu) na rzecz mgiełek i perfumowanych balsamów. Chciałam jednak żeby zapach utrzymywał się równie intensywnie. Długo szukałam, aż podczas wakacyjnych upałów w Kanadzie weszłam na chwilę do Victoria's Secret. Pobuszowałam trochę w bieliźnie, spryskałam się mgiełką, wypróbowałam balsamy, zeswatchowałam (?) błyszczyki i wyszłam. I co się okazało? Wieczorem, po całym dniu chodzenia po mieście, zapach mgiełki był nadal wyczuwalny! Wtedy przepadłam :) Nie wiem ile już buteleczek na siebie wylałam.
A tak prezentuje się moja mała kolekcja na ten moment:

Są to mgiełki i balsamy z serii VS Fantasies. Aktualnie posiadam 4 wersje zapachowe i każda jest totalnie zachwycająca! W całek kolekcji jest około 12+ zapachów, każdy znajdzie coś dla siebie.

Zapachem, w którym się zakochałam od pierwszego wąchnięcia jest Pure Seduction (dokładnie tak mnie uwiódł!). Jest to połączenie czerwonej śliwki i frezji.

Wild Scarlet pachnie soczystym jabłkiem i lilją.
Love Spell kwiatem wiśni i brzoskwinią.
A Secret Craving czarną porzeczką i wanilią.

Ale przejdźmy do rzeczy!

Mgiełki naprawdę intensywnie pachną, a zapach utrzymuje się nawet podczas upałów cały dzień. Opakowanie jest bardzo poręczne, a pompka nie zacina się i uwalnia idealną ilość płynu. Jedyną wadą jest często gubiąca się, przezroczysta zakrętka. Są one także niesamowicie wydajne, jedna buteleczka (250ml) wystarcza na około pół roku intensywnego psikania się. Dostać je można niestety tylko w VS, a więc trzeba wybrać się do Warszawy lub zamówić przez Internet. Dobrze, że mam zapasy!
Jest to mój absolutny MUST HAVE na lato!

Balsamy zamknięte są w buteleczce z wygodnym zamknięciem.
             
Pachną równie intensywnie, co mgiełki i równie długo zapach utrzymuje się na skórze. Nie polecam ich miłośnikom subtelnych zapachów. Przez swoją rzadką konsystencje są bardzo wydajne i przyjemnie rozprowadza się je na skórze. Niestety słabo nawilżają i topornie się wchłaniają, dlatego używam ich tylko okazjonalnie. 
                            


Miałyście już kiedyś styczność z mgiełkami i balsamami VS? Jakie są wasze opinie? A co z ulubionym zapachem? Czekam na odpowiedzi w komentarzach!

xoxo,
BlondandWavy.






10 komentarzy:

  1. moja koleżanka używa właśnie mgiełki z vs, nie pamiętam o jakiej nazwie, ale stwierdziła, że w jej przypadku to cudo zastąpiło perfumy:) czyli warto wypróbować:) minusem jest ciężka dostępność w pl,
    pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety słaba dostępność w Polsce, to prawda. Ja najczęściej czekam na promocje np 5 za 30$ i wtedy składam się z koleżankami na przesyłkę :)

      Usuń
  2. A oreientujesz sie moze jaka jest cena tych mgielek w PL?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tego co pamiętam to duża mgiełka około 40zł na allegro a zestaw 5 małych mgiełek 100 w Złotych Tarasach :)

      Usuń
    2. To chyba czas najwyzszy wybrac sie to Złotych i przekonac sie na wlasny.. nos (:P?) jak pachna te mgiełki ;) Dzieki za odp;)

      Mysle ze kupic taki zestaw i obdarowac najblizsze kolezanki to fajny pomysl ;)

      Usuń
  3. zazdroszcze takiego zestawu:D
    zaapraszam do siebie;)

    OdpowiedzUsuń
  4. no to faktycznie długo się zapach utrzymuje ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetnie napisany artykuł. Mam nadzieję, że będzie ich więcej.

    OdpowiedzUsuń

Zostaw komentarz! Twoje słowa sprawiają mi radość! Czytam wszystkie komentarze i staram się odpisywać na bieżąco.