Dzisiaj bardzo szybko, ponieważ jestem zawalona nauką. Dzisiaj w DMie znalazłam nową limitkę z Catrice, a mianowicie Neo Gejsha (przepraszam za słabą jakość, ale ochroniarz patrzył się na mnie jak na kryminalistę):
Niestety znowu się rozczarowałam! Nie znalazłam nic, co by mnie zachwyciło na tyle, żeby zabrać to ze sobą do domu. Cienie są średnio napigmentowane, ale kolorystyka kompletnie mi nie podchodzi. A tak prezentują się lakiery z bliska:
Na żywo niebieski z drobinkami jest dużo bardziej fioletowy.
A Wam wpadło coś w oko? Koniecznie napiszcie w komentarzach! Ja wracam do nauki!
Pozdrawiam,
Blond and wavy.
jedynie lakier nude wygląda ciekawie :) Nic poza tym ... :(
OdpowiedzUsuńjakoś nie bardzo ta limitka ;/
OdpowiedzUsuńfioletowy i nude lakiery wyglądają przyjemnie :)
OdpowiedzUsuńTeż mi nic w oko nie wpadło.
OdpowiedzUsuńAle miło byłoby przyjrzeć się tym lakierom na żywo ;-)
OdpowiedzUsuńjakoś nie..
OdpowiedzUsuńAle dużo kolorów. Niestety nie dla mnie, ale kosmetyki catrice i tak lubię. :)
OdpowiedzUsuń