Cześć dziewczyny!
Jedna z Was, poprosiła mnie ostatnio o post tego typy. W sumie mam denko do pokazania, ale stwierdziłam, iż taki post będzie ciekawszy, teraz na co drugim blogu ukazują się majowe denka.
Zaczynamy!
Po pierwsze wycieram moje włosy w ręcznik z mikrofibry, o którym pisałam TUTAJ. Co ważne, nie pocieram ich o ręcznik a delikatnie wyciskam wodę z włosów w ręcznik. Po takim odsączeniu pozostawiam go na włosach około 10 minut, by zebrał nadmierną ilość wody.
Po drugie rozczesuję moje włosy za pomocą TT lub grzebienia z TBS (odsyłam Was do notki z ręcznikiem) tylko raz w miesiącu, na sucho, przed oczyszczaniem szamponem z SLSami. Na co dzień przeczesuję je palcami, gdy mam nałożoną odżywkę i uwierzcie nie mam kołtunów na głowie!
Po trzecie wcieram odżywkę b/s z Joanny, serum silikonowe na końcówki i żel aloesowy lub z siemienia lnianego.
Bardzo polecam wszystkie odżywki z tej serii Joanny b/s. Są tanie (5zł za butelkę), bardzo wydajne, stosunkowo dobre składy i nie obciążają włosów, do tego ładnie pachną. Co do serum z Biovaxu A+E jest raczej przeciętne, ciągle szukam czegoś lepszego.
W przypadku żelu moim ulubieńcem jest ten ze zdjęcia z Flos-leku, ale równie dobrze sprawuje się u mnie żel z siemienia lnianego. Jak go robię? Na szklankę wody dodaję łyżkę siemia lnianego i gotuję przez około 15 mintut. Potem odcedzam żel od nasionek i odstawiam do ostygnięcia. Taki żel można trzymać do 2 tygodni w lodówce.
Po czwarte po nałożeniu żelu zaczynam ugniatanie. Zbieram włosy od końcówek i unoszę je do góry, zagniatając je, tak żeby powstał skręt. Teraz pozostawiam je do naturalnego wyschnięcia.
Po całym procesie wyglądają mniej więcej tak (zdjęcia z ręki, łatwo nie było!):
Jak widać do ideału jeszcze trochę im brakuje. Co ciekawe, im zdrowsze mam włosy, tym trudniej się skręcają. Na początku mojego włosomaniactwa, bez żadnych żeli i innych wspomagaczy moje włosy miały mocny skręt 2C (na TEJ STRONIE możecie poczytać o typach skrętów i zrobić test jakie są Wasze włosy) podczas gdy teraz moje włosy to zdecydowane 2B. Zauważyłam też, iż przy dużej ilości silikonów w ogóle nie chcą się kręcić i falować, podczas gdy parafina nie robi na nich wrażenia.
Cały czas się uczę, eksperymentuję i poznaję moje włosy od nowa. Każdy włos jest inny i dlatego uważam, iż to co świetnie sprawuje się na mojej czuprynie, może nie mieć żadnego efektu na Waszej, dlatego zachęcam Was do eksperymentowania na własną rękę!
Pozdrawiam,
Blond and wavy.
Jutro zakupię chyba odżywkę z Joanny tyle, że z lnem i rumiankiem :) Mam tą powyższą jednak jest taka nijaka i ma strasznie mdły zapach - przynajmniej dla mnie. Moje włosy teraz też nie chcą się falować, a do tego od jakiegoś tygodnia strasznie się puszą i nie wiem czym jest to spowodowane. I masz rację, że do każdych włosów trzeba podchodzić indywidualnie i nie sugerować się tym, że jeśli komuś coś pomaga to nam na pewno też pomoże.
OdpowiedzUsuńna mnie wszystkie odżywki z Joanny mają podobne działanie, a tą żółtą najłatwiej jest dostać, więc mi obojętnie :)
UsuńNienawidzę wszystkich odżywek z Joanny :) żadna odżywka ani maska tej firmy się u mnie nie sprawdziła :)
OdpowiedzUsuńjak widać, każde włosy są inne :P
Usuńmam podobny skręt
OdpowiedzUsuńw sumie coś pomiędzy B a C ;)
Ja również uczę się stylizacji.
OdpowiedzUsuńNie podobały mi się ugniatane fale, więc postawiłam na warkoczyki. Ciekawa jestem na czym w końcu poprzestanę ;)
mi warkoczyki obciążają włosy u nasady i tracę na objętości :(
UsuńTeż jestem fanką odżywek z Joanny, sama posiadam wersje z lnem i rumiankiem ;)
OdpowiedzUsuńAnomalia
U mnie ta odżywka z Joanny sie nie sprawdziła ale poluję na inne wersje :)
OdpowiedzUsuńMoje się trudno skręcają iż mają duży potencjał, i nie wiem ...
strasznie trudno jest dorwać inną wersję! mam ten sam problem!
Usuńta odżywka to mój ulubieniec, serum jeszcze nie miałam.
OdpowiedzUsuńŁadnie Ci w falach ;)
u mnie jest tak samo , że czym mam zdrowsze włosy , tym bardziej skręt zanika , a teraz praktycznie nie mam skrętu : (
OdpowiedzUsuńniestety mam ten sam problem :(
UsuńPóki co też mam Joannę z apteczki babuni z miodem, póki co jest okej, przynajmniej trzeba wykończyć. Spróbuję również inne w swoim czasie. Co do skrętu mam 2b/2c ostatnio tak bardziej na 2b a jeszcze kilka lat temu były zdecydowanie bardziej 2c :P Chociaż... to jak im się samoistnie podoba
OdpowiedzUsuńjak dla mnie im bardziej kręcone tym lepiej, więc wcale się nie cieszę :P
UsuńPiękne masz loczki ;)
OdpowiedzUsuńja nigdy nie mam ochoty bawic sie w takie rzeczy. dlatego susze wlosy na okraglej szczotce i mam z glowy :D
OdpowiedzUsuńja moje suszę tylko od święta, bo nie za bardzo za tym przepadają, więc ta opcja u mnie odpada ;p
Usuńmasz piekne wlosy
OdpowiedzUsuńZazdroszczę takich włosów ! moje się o wiele mniej kręcą :(
OdpowiedzUsuńmoże poszukaj na wizażu jak wydobyć naturalny skręt? jeżeli oczywiści chcesz go wzmocnić ;)
Usuńmam identyczny kolor, strukturę i długość włosów :) fajnie widzieć swoją włosową bliźniaczkę :D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :D
Ivre
cieszę się, że mnie znalazłaś :)
Usuńśliczne loczki, zdjęcia ze spotkania bierz i nie pytaj;)
OdpowiedzUsuńdziękuję i już wzięłam ;P
UsuńMiałam ogromną przyjemność zobaczyć te cudne włoski na żywo...:)
OdpowiedzUsuńdziękuję i mam nadzieję, że się jeszcze spotkamy! :)
UsuńMam bardzo podobne włosy do Ciebie, tylko troszkę krótsze;)
OdpowiedzUsuńmyślę, że jest to bardzo popularny skręt :)
Usuń