Cześć dziewczyny!
Ostatnio pomimo dość sporej ilości czasu wolnego wszystko robiłam na ostatnią chwilę, zaniedbałam bloga, ciągle byłam gdzieś spóźniona, a do egzaminów uczyłam się dzień przed. Stwierdziłam, iż muszę z tym skończyć i znaleźć rozwiązanie, które pozwoliłoby mi efektywniej planować i organizować czas. Internet okazał się bardzo pomocny i po głębszym przeanalizowaniu stwierdziłam, iż papierowy, staromodny planner/kalendarz/organizer będzie dla mnie najbardziej odpowiedni.
Postawiłam na markę Filofax z kilku powodów. Angielski producent oferuje swoje kalendarze w kilku rozmiarach, w zależności od potrzeb. Ja wybrałam rozmiar personal, ponieważ jest wystarczająco duży i mieści wszystkie moje terminy, a jednocześnie na tyle mały i lekki, że mogę mieć go zawsze przy sobie, w torebce.
Drugim i chyba najważniejszym argumentem było dla mnie to, iż ma on formę segregatora. Dzięki temu mogę łatwo dodać kartkę (np. podczas bardzo aktywnego tygodnia) i równie łatwo ją usunąć (np. zeszły miesiąc) i mieć przy sobie tylko to, czego naprawdę potrzebujemy, bez zbędnych kilogramów. W sieci jest również mnóstwo darmowych wkładów, do samodzielnego drukowania, więc nasz kalendarz możemy niemal całkowicie spersonalizować.
Na dodatek Filofax oferuje mnóstwo wzorów, kolorów i dodatków do kalendarzy, dzięki czemu każdy znajdzie coś dla siebie. Ja mój egzemplarz (Domino Personal) dorwałam w TK Maxxie za około 50zł już z wkładami na rok 2015. Używam go dopiero od około dwóch tygodni i nie wypracowałam jeszcze rutyny i metody planowania, która odpowiadałaby mi najbardziej. Mimo to już zauważyłam efekty, mam więcej czasu dla siebie i po raz pierwszy projekt oddałam w pierwszym terminie, a nie jak zawsze w ostatnim. Myślę, że za około 2/3 miesiące będę mogła więcej napisać o efektach i metodzie planowania, którą wypracuję.
Słyszałyście już o Filofaxie? Może same używacie? Jeżeli nie, to w jaki sposób organizujecie swój czas? Jestem wdzięczna na wszystkie wskazówki, które pomogą mi planować jeszcze efektywniej!
Pozdrawiam,
Asia.
Bardzo polecam ten wpis:
OdpowiedzUsuńhttp://loepsie.com/2014/09/types-lists/
Niby proste rzeczy, ale jednak sporo pomagają. W ogóle Loepsie jest cudowna :)
Dziękuje na pewno poczytam!
UsuńTwoj post pojawił się na http://philofaxy.blogspot.co.uk/
OdpowiedzUsuńJa jestem fanką filofaxa, życia bez niego nie umiem sobie zorganizować, przy dwójce dzieci i napiętym kalendarzu w pracy nie da się inaczej! Jak załapiesz bakcyla to sama zobaczysz ;-)
O nawet nie wiedziałam! :D powoli się wkręcam, już nie mogę bez niego wyjść z domu, boję się pomyśleć co będzie później!
Usuńgratuluję pomysłu :)
OdpowiedzUsuńgolden goose
OdpowiedzUsuńyeezy shoes
yeezy 500
michael kors factory outlet
supreme shirt
supreme clothing
supreme clothing
yeezys
hermes handbags
lebron 16 shoes
xiaofang20191215